[RECENZJA] Maciej Siembieda - "Gwiazdozbiór odmieńców"

Piękno inności Jeśli ktoś jest odmienny, to jest skazany na samotność . Słowa Aldousa Huxley’a – angielskiego powieściopisarza, pochodzące z książki Nowy wspaniały świat zdają się także wyzierać z kart debiutanckiego zbioru reportaży pióra Macieja Siembiedy, zatytułowanego Gwiazdozbiór odmieńców i opublikowanego w zaledwie trzystaegzemplarzowym nakładzie pod skrzydłami opolskiej Oficyny Literackiej WERS w 1994 roku. Z częścią zamieszczonych w nim tekstów Czytelnicy mogli zapoznać się już wcześniej, sięgając po Gazetę Opolską na przełomie 1990/1991 roku, gdzie ukazywały się cyklicznie, budząc ogromne ciekawość i zachwyt. Odczucia odbiorców nie dziwią, kiedy przyjrzymy się zaprezentowanemu przez autora barwnemu korowodowi postaci, na którego przedzie stanął Lele, a za nim kolejno: Rózia, Cacek, Napoleon, Skwarek, Bolek, Ćwikła, Beno, Generał, Klocia, Ducho, Hrabina, Sierżantissimus, Kita, Leslie, Wieszcz, Szczota, Pancerny, Wasyl, Komisarz, Stefka oraz Kloss. Wszyscy, cho...