Posty

Wyświetlanie postów z 2022

[WYWIAD] Hanka V. Mody: Rolą literatury jest kształtowanie i rozwój człowieka. Ma poszerzać jego świadomość.

Obraz
Oto mój gość: była pracownica służb specjalnych, obecnie zasilająca szeregi kreujących rzeczywistość, pisarka głównie dramatów obyczajowych z erotyką w tle – Hanka V. Mody. Biorąc pod uwagę niniejszą prezentację, naszą rozmowę chciałabym zacząć od pytania, które samo się nasuwa – mianowicie – skoro praca w służbach należy już do przeszłości, to czy w przyszłości jest szansa, że zdecydujesz się opublikować książkę ujawniając przy tym swoje prawdziwe personalia? Myślę, że nie, i nie dlatego, że coś ukrywam, ale pseudonim Hanka V. Mody tak już się ze mną zrósł i jestem po nim rozpoznawalna, że szkoda byłoby to tracić. Ja po części czuję się właśnie Hanką. Tu nie ma udawania, przez te lata ona stała się mną, a ja nią. Bez którego autora Twój literacki świat nie miałby racji bytu? Czy w swoich działaniach dążysz, by stać się taką, jak ów ktoś, czy chciałabyś konsekwentnie pozostać po prostu sobą? Zdecydowanie zawsze sobą, warto jest pozostawać w zgodzie z tym, co się czuje i co podpowiada s

[RECENZJA PREMIEROWA] Hanka V. Mody - "Ona"

Obraz
  Żyj i nie myśl za dużo Masz prawo kochać, masz prawo śnić Masz prawo śpiewać, masz prawo żyć Masz prawo marzyć, teraz i tu Na przekór kłamstwu, na przekór złu. Słowa utworu zatytułowanego To cała prawda z repertuaru Piotra Rubika zdają się szturmem wdzierać między wersy książki pt. Ona Hanki V. Mody, opublikowanej 5.12.2022 roku w wersjach tradycyjnej oraz jako audiobook w interpretacji Katarzyny Pilichowskiej nakładem wydawnictw Virtualo/ Empik Go. Tworząca pod pseudonimem autorka zbioru Chciałbym, żebyś mnie napisała (Wydawnictwo e-bookowo.pl , 2018 r.), tym razem z rozmachem nakreśliła zwartą opowieść z duszą, traktującą o kobiecej seksualności, stanowiącej punkt wyjścia do poszukiwania siebie w odmętach przeszłości. Ona – Agata, On – Krzysztof, jej mąż oraz Oni – Anna i Karol, również małżeństwo, a przy tym przyjaciele i partnerzy w interesach tych pierwszych. Czy to znaczy, że mamy tutaj do czynienia z relacjami, jakich wiele? Nic bardziej mylnego! A wszystko dlatego, że na s

[RECENZJA] Annie Ernaux - "Bliscy"

Obraz
Obrazy sercu najbliższe Rodzina jest jak gałęzie drzewa, wszyscy rośniemy w różnych kierunkach, ale korzenie mamy wspólne . Słowa te nierzadko widniejące na domowych ścianach zdają się przenikać miedzy wersami książki Annie Ernaux pt.  Bliscy , wchodzącej w skład literackiego dorobku autorki uhonorowanej za całokształt twórczości tegoroczną Nagrodą Nobla, wydanej w Polsce 16.11.2022 pod skrzydłami Wydawnictwa Czarnego. W uzasadnieniu Szwedzkiej Akademii czytamy, że francuską prozaiczkę doceniono za odwagę i chirurgiczną precyzję, z jaką odkrywa korzenie, wyobcowanie i zbiorowe ograniczenia osobistej pamięci . Właśnie przez wzgląd na jej ulotność Ernaux przywołała na karty tejże duchy bliskich zmarłych: ojca, matki i siostry, niejako wskrzeszając na nowo poprzez powołanie ich do nowego, literackiego życia. W tym celu podzieliła prezentowaną opowieść na trzy następujące kolejno po sobie bloki tekstowe zatytułowane: Miejsce , Pewna kobieta oraz Druga córka , które mimo odrębności zdają s

[WYWIAD] Dariusz Kaleta: (...) wszystko jest naszym dziedzictwem, a sztuka należy do całej ludzkości.

Obraz
Oto mój gość: kierownik Galerii Sztuki Współczesnej w Kołobrzegu, parający się malarstwem sztalugowym, w którym realistycznie - niczym w lustrze - odbija się historia Polski i Sarmacji. Słowem: mistrz pędzla – Dariusz Kaleta . Bardzo mi miło, że ma Pani takie dobre zdanie o mnie. Biorąc pod uwagę niniejszą prezentację, chciałabym zwrócić uwagę, iż przyglądając się z boku szeroko rozumianej sztuce, dostrzegam pęd wielu, którzy – mimo braku predyspozycji – pragną za wszelką cenę, by nazywać ich artystami, przez co słowo to stopniowo traci na wartości. Jak je Pan rozumie będąc Artystą przez wielkie A, długie lata wypracowującym najwyższy poziom malarstwa oglądanego z nieukrywanym zachwytem nawet przez tych, którzy – jak ja - fachowej oceny wystawić nie potrafią oraz jaki ma stosunek do tego przykrego i nagminnie występującego zjawiska? Ujmę to tak: im gorzej, tym drożej. Cały problem polega na tym, że u nas nie doszło do czytelnego podziału rynku sztuki, jaki obserwujemy na Zachodzie, cz