Posty

Wyświetlanie postów z 2016

[RECENZJA] Anna Helena Kubiak - "Spokojnie, to nie inwazja"

Obraz
Życie zaczyna się po setce Mówi się, że „każdy z nas nosi w sobie książkę, ale nie każdy ma odwagę ją napisać.” Tego niełatwego zadania podjęła się Anna Helena Kubiak, której wszechstronne zainteresowania skupiają się wokół pędzla, aparatu fotograficznego, Blendera 3D i słowa. Ostatni element twórczej działalności, zaowocował powstaniem opowiadań między innymi: „Przyjaciel Iś”, „Przesiedlenie” i „Czarownik w metrze” oraz fantastycznej powieści zatytułowanej „Spokojnie, to nie inwazja”, nagrodzonej w konkursie literackim „Szlachetne słowo 2010”, zorganizowanym przez Wydawnictwo Verbum Nobile. Bodźcem do jej powstania było przypadkowe spotkanie starszych pań, które we wspomnieniach pisarki jawi się następująco: „(…) kiedy wtargnęły do przychodni, nie było wątpliwości, że to postacie wyjęte prosto z powieści. Nie pozostało mi nic innego, jak ją napisać”. Dlatego nie dziwi, że na kartach książki opublikowanej nakładem Wydawnictwa Poligraf w 2013 roku, nakreśliła obfitującą w

[RECENZJA] Agnieszka Pietrzyk - "Śmierć kolekcjonera"

Obraz
Elbląg w sidłach mordercy Powszechna opinia głosi, że Elbląg jest dynamicznie rozwijającym się miastem na prawach powiatu, a zarazem ośrodkiem przemysłowym, akademickim i kulturalnym. Stanowi również atrakcyjną bazę wypadową dla turystów oraz, jak udowadnia pisarka Agnieszka Pietrzyk, doskonały azyl dla człowieka, który dopuścił się niecnych czynów w jednym z tamtejszych hoteli. Dowiadujemy się o tym z kart jej najnowszej powieści kryminalnej zatytułowanej „Śmierć kolekcjonera” opublikowanej nakładem Grupy Wydawnictwa Poznańskiego Czwarta Strona w kwietniu 2016 roku.  Rodowita elblążanka przeniosła czytelnika na ulicę Kowalską, gdzie pewnego dnia w hotelu „Pod Lwem” odbywa się licytacja unikatowych akcji Zakładów Schichaua. Pod młotek trafia również prawdziwa perełka – walor Pierwszej Fabryki Lokomotyw w Polsce. Stanowią one łakomy kąsek dla kolekcjonerów papierów wartościowych, dlatego nikogo nie dziwi, że przybyli licznie, zrobią co w ich mocy, by posiąść je na własnoś

[RECENZJA] Victoria Scott - "Ogień i woda"

Obraz
„Jesteśmy idealnymi ofiarami. Wystarczy tylko pomachać nam przed nosem lekiem, o którym nikt nie słyszał, i krzyknąć: „Biegnij małpko, biegnij!” Często, zwłaszcza bliskim sercu osobom życzymy wszelkiego dobra, w pierwszej kolejności wymieniając zdrowie, szczęście i pomyślność. Niewątpliwie spośród nich zdrowie stanowi wartość nadrzędną i bezcenną. Przypomina o tym między wersami Victoria Scott – amerykańska pisarka debiutująca serią o Dantem Walkerze. Spod jej pióra wyszła także doskonała powieść młodzieżowa pod tytułem „Ogień i woda” wydana w 2015 roku nakładem Wydawnictwa IUVI. Na jej kartach autorka nakreśliła z rozmachem historię opowiedzianą z perspektywy szesnastoletniej Telli Holloway, która z powodu ciężkiej choroby brata Cody’ego, zmuszona jest wraz z rodziną przeprowadzić się z Bostonu do Montany. Z dala od przyjaciół, pozbawiona dostępu do rozrywek, nastolatka buntuje się, często nazywając nowe miejsce ziemią niczyją albo czyśćcem. Wszystko zmienia się, gdy p

[KSIĄŻKOWA ZAPOWIEDŹ] Jarosław Prusiński - "Zapomniani Bogowie. Słowiańska opowieść"

Obraz
Twórca „Trylogii o Szarym Magu” powraca w nowej odsłonie! Polska słowiańska - zwyczaje i wierzenia dawnej Lechii. Na 2016 rok przypada 1050 rocznica Chrztu Polski, co stwarza doskonałą okazję do zgłębienia wiedzy historycznej. Warto więc pójść o krok dalej i przyjrzeć się okresowi poprzedzającemu chrystianizację naszego państwa – czasom Polski lechickiej, przedchrześcijańskiej, słowiańskiej. Mało kto wie, że Słowianie byli najbardziej licznym ludem, zamieszkującym największy obszar starożytnego świata i jednocześnie najmniej znanym. Pamięć o nim została wyparta przez ludy Zachodu i Bliskiego Wschodu. A jednak to nasze dziedzictwo, nasza historia. Jarosław Prusiński- twórca fantastycznej  "Trylogii o Szarym Magu"     i zbioru opowiadań pod tytułem  "Vortex"  , w książce, której roboczy tytuł brzmi: „Zapomniani Bogowie”, podjął niełatwą próbę jej odkłamania. W tym celu przeniósł czytelnika na terytorium Polski przełomu IX i X wieku, zapraszając do narw

[RECENZJA] Faye Kellerman - "Pętla"

Obraz
„ To bardzo mało prawdopodobne, by jeden seryjny morderca był świadkiem zabójstwa popełnionego przez innego seryjnego mordercę”  Idea w myśl której „Człowiek człowiekowi wilkiem” obrazuje prawdę o złożoności ludzkiej natury, jednocześnie skłaniając do refleksji nad mroczną stroną osobowości. Skrywana głęboko, czasem niespodziewanie ujawnia się przynosząc ból, cierpienie, a nawet śmierć. Kim są ludzie zdolni ją zadać? Jakie motywy nimi kierują? Na postawione pytania muszą odpowiedzieć twórcy kryminałów, do których zalicza się Faye Kellerman – żona słynnego pisarza tychże opowieści oraz thrillerów psychologicznych, Jonathana Kellermana. Kobieta, mimo sukcesu męża, nie żyje w jego cieniu – przeciwnie – jest znana czytelnikom za przyczyną serii książek o Peterze Deckerze i Rinie Lazarus. „Pętla” wydana nakładem HarperCollins w lutym tego roku to kolejna jej część stanowiąca zarazem moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki. Na kartach najnowszego thrillera, przenosi

[RECENZJA] Jarosław Prusiński - "Szary Mag. Trylogia"

Obraz
„Tylko ludzie wrażliwi mogą nawiązać kontakt z Mocą” Wielu ludzi pióra, idąc za przykładem J. R. R. Tolkiena czy Ursuli K. Le Guin, decyduje się uczynić świat fantastyczny przedmiotem swojej twórczości, mając nadzieję, że mimo iż nierealny i odległy, stanie się bliski czytelnikowi. Efekt ten zdołał osiągnąć Jarosław Prusiński, którego zbiór opowiadań pod tytułem „Vortex” miałam okazję  TUTAJ  zaprezentować. Treści w nim zawarte, zrobiły na mnie duże wrażenie, dlatego ponownie zetknęłam się z jego twórczością, sięgając po publikację zbiorczą zatytułowaną „Szary Mag. Trylogia” wydaną nakładem internetowego Wydawnictwa e-bookowo.pl w 2015 roku. Składają się na nią: „Szary Mag”, „Szary Mag. Sahi” oraz Szary Mag. Wielka Księga”. Już pierwsze wersy opowieści są zaproszeniem do świata kształtem przypominającego pływającego po błękitnym oceanie wielkiego grzyba, którego kapelusz przechylony jest w lewą stronę. Autor nakreślił szczegółowo jego wizję i rozbudził wyobraźnię, co zaowo

[RECENZJA] Elizabeth Flock - "Emma i ja"

Obraz
„Nie ma sensu myśleć, że coś, co nie istnieje, jest prawdziwe” Miłość niejeden przybiera odcień, poruszając i zaskakując zwłaszcza wtedy, gdy wydaje się to niemożliwe.  Od tego tematu nie stroni Elizabeth Flock debiutująca „Krzykiem ciszy”. Spod jej pióra wyszły też: „Dogonić rozwiane marzenia”, „Emma i ja” oraz kontynuacja tejże książki, zatytułowana „Co się stało z moją siostrą?”. Literacką przygodę z twórczością autorki rozpoczęłam lekturą powieści psychologicznej pod tytułem „Emma i ja” wydanej w styczniu tego roku nakładem HarperCollins. Na kartach pisarka maluje słowem obraz ośmioletniej Carrie Parker, której tragiczna śmierć ukochanego tatusia, na zawsze zamknęła drzwi do przeżywania beztroskiego dzieciństwa. Drugi mąż matki zamienił je w koszmar, ponieważ ciągłe awantury, łzy, siniaki, krew i głód zagościły w domu na dobre, i nic nie wskazuje, by miało się to zmienić. Taki stan rzeczy spędza sen z powiek dziewczynki i jej dwa lata młodszej siostrzyczki, Emmy.

[RECENZJA] Piotr Liana - "Persona non grata"

Obraz
„Czasami jak czegoś nie widać, to znaczy więcej, niż jakby było widać” Poznawanie nowych twórców jest dla mnie jedną z najważniejszych korzyści płynących z czytania, dlatego w miarę możliwości staram się korzystać z okazji i sięgać po książki debiutujących, zwłaszcza rodzimych autorów. Tym razem moją uwagę przykuła „Persona non grata” – obszerna powieść kryminalna spod pióra farmaceuty, Piotra Liany. Mężczyzna ceni sobie elegancką, salonową prozę, jak również brutalny naturalizm. Nie stroni przy tym od trudnych tematów, a ironia i czarny humor go bawią. Na kartach książki opublikowanej nakładem Wydawnictwa Oficynka w październiku ubiegłego roku, pisarz przenosi czytelnika do Kłobuczki – fikcyjnej wsi osadzonej w dolinie niedaleko Dukli, o której można wiele powiedzieć, ale z całą pewnością nie to, że jest spokojna i wesoła. Wkrótce bardzo dotkliwie przekona się o tym przybyły z Tarnowa, pogrążony w rozpaczy po tragicznej śmierci rodziców, Bożydar Szczocarz. Tuż przed N